Homoseksualizm vs. Polska

 21. wiek. Niby wolność. Niby mamy prawo do bycia sobą. Niby prawo do własnej opinii. Wszystko na niby. Zainteresowanie tą samą płcią u ludzi istniało zawsze. To niepodważalna kwestia.
Homoseksualizm to nic nadzwyczajnego dla osób, które znają ten temat. Oburzenia zostają wywoływane sztucznie, przez ludzi głęboko zapatrzonych we własne idee.

Grupa LGBT, czyli stowarzyszenie osób innej orientacji seksualnej niż hetero, zajmuje się wspieraniem osób należących do organizacji, przygotowywaniem protestów oraz propagowaniem równości każdego człowieka. Jest kilka odmiennych orientacji:
- hetero- większa część ludzkości; osoby, które zakochują się w płci przeciwnej,
-homo- ludzie, którzy szukają miłości u osób tej samej płci, co one,
-bi (biseksualizm)- tutaj następuje złączenie cech hetero- i homo- seksualizmu. Taka osoba równie dobrze mieć chłopaka, co dziewczynę,
-trans- osoby o biologicznych cechach płci męskiej, ale poczuciu bycia płci żeńskiej, bądź na odwrót.
Czy ktokolwiek ma prawo do oceny naszych wyborów?
Oficjalnie- nie. W praktyce- jak najbardziej tak.

W USA większa część społeczeństwa akceptuje związki homoseksualne i to dla nich nic dziwnego. Europa zachodnia i tereny Azji, Afryki nie do końca potrafią to przyswoić do wiadomości. W Rosji za przyznanie się do swojej prawdziwej seksualności grozi kara więzienia, bądź prac społecznych. Polska nie jest aż tak bardzo zacofana i nieustępliwa w tym temacie. Ludzie coraz bardziej przekonują się, że osoby LGBT są identyczni jak oni.
Sam fakt akceptacji nie daje poczucia bezpieczeństwa. Spotykamy się z wieloma atakami na "jednostki" homoseksualne. Brutalne pobicia są na porządku dziennym, dlatego wielu ludzi postanawia nie przyznawać się społeczeństwu do swoich "odchyłów od normy". Życie w ciągłym kłamstwie i udawaniu nie przynosi nic dobrego. Zwiększa jedynie cyfrę w rubryce "samobójstwa" oraz "samookaleczenia". Zamiast po raz kolejny wyśmiewać się z kogoś, kto niczym nie różni się od reszty społeczeństwa, zaakceptujmy, że nie każdy musi być taki sam, jak my.
Inny nie znaczy gorszy!